Witam. Pracuję w biurowcu usytuowanym obok tej stacji. Kiedyś byłam z racji tego bardzo częstym jej klientem, ale od czasu kiedy zaczęto nielegalnie zakładać ludziom (klientom stacji!!!) blokady, omijam ją szerokim łukiem. A jeśli już sytuacja zmusi mnie do zatankowania na niej to nigdy nie pozostawiam samochodu pustego, zawsze ktoś w nim zostaje, bo nóż pan z golfa uzna że za długo zabawiłam płacąc na stacji. Co do panieniek, to są one w stałej ofercie tej stacji. I jakoś nikomu nie przeszkadza, że stoją z gołym tyłkiem, a jak jest chłodniej to siedzą z alfonsem wewnątrz. Zastanawiam się czy po numerku, korzystają z ubikacji na stacji...
Pozdrawiam. |