Obozy windsurfingowe
Tak więc powiedziałem sobie historię psychologiczną, że moje bliskie spotkanie z dentystą musiało mi przypominać, że dosłownie dosięgam w zębach. A ta konkretna afirmacja wytartej metafory umieralności musiała wywołać okres racjonalnego pesymizmu, kiedy obliczyłem, jak długo jeszcze będę musiał żyć. Aby sparafrazować moją autodiagnozę i ująć ją w inny sposób: przez chwilę stałam się przygnębiona, ponieważ myślałam o implikacjach mojej operacji kanałowej. Mój stan psychiczny był odbiciem lub medytacją mojego stanu fizycznego, a nie bezpośrednim wynikiem mojego stanu fizycznego.


  PRZEJDŹ NA FORUM