Menadżer
"menadżer to jest takie zło, co atakuje ze wszech stron" - u nas tak się na nich śpiewało, choć ja zawsze mówiłam, że MM to jest nic w porównaniu do MBS (Menadżer biznesu sklepowego). MBS najchętniej ze sklepu zrobiłby aptekę, o każdy okruszek była awantura, o każde niedopatrzenie, a na pobliskich stacjach o kibel. Nie wiem co am MBS do czystości toalety, ale przesada jest niewskazana w niczym a ich nadgorliwość była gorsza od faszyzmu


  PRZEJDŹ NA FORUM